Od ostatniego postu wiele się zmieniło .. zmieniłam się ja ...
Nie jestem już naiwną dziewczynką, która wierzy, że może podbić świat i osiągnąć wszystko co chce . Stałam się realistką .
W zasadzie, to sama nie wiem jak to się stało . Będąc wczoraj w kinie, wysłuchałam pięknych życzeń . Panowie z mojej gminy naprawdę się postarali . Ich życzenia bardzo mnie wzruszyły i dały sporo do myślenia . Głęboko w pamięci utkwiły mi słowa: " jedynym minusem kobiety jest to, że często zapomina ile jest warta " . Rozważając je, doszłam do wniosku, że coś w tym jest i teraz chciałabym odrobinę podnieść na duchu wszystkie dziewczyny tutaj na blogu . Moje Kochane, pamiętajcie, że każda z Was jest wyjątkowa i silna . Żaden mężczyzna nie potrafiłby wycierpieć tyle co my . Choć jesteśmy "słabą płcią", to jednak najsilniejszą i nie zapominajcie o tym ! Wiem, że nasze święto było kilka dni temu, ale ja je świętuję już równo tydzień i chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najlepsze, abyście nigdy nie wątpiły w siebie i mimo problemów nie załamywały się, tylko szły przez życie z podniesioną głową ;* Życzenia spóźnione, ale szczere ; )
Mam nadzieję, że Wasi mężczyźni ( partnerzy jak i bracia itp ) nie zapomnieli o Was i uczcili ten dzień . Ja osobiście dostałam 4 kwiatki, za to bardzo dziękuję ♥
Jednak nie wszyscy mężczyźni szanują kobiety .. mimo tych kilku wspaniałych dni i życzliwości większości osób, na mojej drodze stanął ktoś, kto znów przysporzył mi masę problemów . Wróciły sprawy z przeszłości .. problemy w szkole, sąd . Znów idąc sama, rozglądam się, czy nie zostanę zaatakowana . Nie wiem jak mam walczyć z 2 razy silniejszym od siebie wrogiem .. z
Straciłam wsparcie .. zyskałam odrobinę siły i ból . Mimo ogarniającego lęku, idę do przodu i przeskakuję rzucane pod nogi kłody . Oby wystarczyło mi siły na resztę nieprzyjemnej walki . Może i stałam się suką, ale wiem jedno .. chcę być sobą i chcę wygrać .
` nawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz sił, musisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryj . ` ♥
Kończąc już moje wywody, chciałam Was też przeprosić za to, że tak długo nie dodawałam postu . Musiałam po prostu sobie wszystko poukładać . Teraz postaram się być bardziej systematyczna . Niestety na zdjęcia ze studniówki musicie jeszcze poczekać . Myślę, że będę je miała przed świętami . No i już tak naprawdę na koniec mam drastyczną wiadomość .. trochę się poobijałam, dzisiaj prawie rozbiłam głowę, ale najbardziej martwi mnie moja noga ....
Na żywo niestety wygląda to o wiele, wiele gorzej . Nie mam pojęcia co zrobiłam i nie wiem co zrobić, żeby to znikło, a przyznam, że czasami odczuwam ból . Jakieś pomysły jak się tego pozbyć ?
Pochwalcie się też, co dostałyście na dzień kobiet ; )
A wszelkie pytania kierujcie tutaj ... ask.fm/wiktoria1997 .
Miłego wieczorku Kochane ! ♥