My Little Life ❤: lutego 2016

Przyjaźń ( ? )

Zastanawialiście się kiedyś, czym tak na prawdę jest przyjaźń ?

Mi osobiście to jedno słowo od zawsze kojarzyło się z czymś wspaniałym . Uważałam, że jest to coś, co należy pielęgnować ..

.. i rzeczywiście tak jest . Jednak nie w każdym przypadku . No bo co nam to da, jeśli my będziemy dbać o przyjaźń, a druga osoba nas kompletnie oleje ? Odpowiedź jest prosta .. nic . Oczywiście są przyjaźnie, które trwają latami i choćby nie wiem co, są w stanie przetrwać wszystko . Ja takiej nie doświadczyłam, gdyż moja rozpadła się po 10 latach . Kolejna przyjaźń, bądź nawet przyjaźnie rozpoczęły się w liceum . Wszystko ładnie pięknie, ale gdy się temu bliżej przyjrzałam, ujrzałam, że gdy nadchodzą dni wolne od szkoły, następuje cisza .. nikt z "przyjaciół" nawet nie napisze zwykłego "co tam?" . Będąc w dołku żadna z moich 3 obecnych "przyjaciółek" mi nie pomogła . Jedna wręcz wyrzuciła mnie ze znajomych na fb w dniu, gdy chciałam jej złożyć najlepsze urodzinowe życzenia . Powoli zaczęłam się podnosić z dołka, dzięki mojej Sylwii, którą znam wyłącznie przez internet i dzięki K . Nikt więcej nie zainteresował się moim losem . Natomiast już wczoraj i dzisiaj napisały do mnie dwie osoby z klasy z pytaniem "co było zadane przed feriami?" .. no i się zaczęło .. przypomnieli sobie o mnie . A ja, jako ta o dobrym serduszku - napisałam im grzecznie to, co chcieli wiedzieć . Doszłam jednak do wniosku, że jestem za miła i że powinnam coś zmienić, bo w chwili, gdy nie mam nawet z kim pogadać z "pomocą" przychodzi brat, z którym zawsze się kłócę . I to właśnie on okazuje się tą najlepszą osobą - "przyjacielem" ♥

Bądź, co bądź, ale stwierdzam:
"Nigdy nie walcz o przyjaźń - o prawdziwą nie trzeba, a o fałszywą nie warto."

Teraz usiądę i poczekam co będzie dalej . Jeśli zostanę bez przyjaciół .. trudno . Zawsze walczyłam o każdego, a teraz będę walczyć tylko o 2 osoby . Jednak Wy może macie inną sytuację i na pewno niektórzy myślą w inny sposób niż ja, dlatego piszcie, co o tym uważacie ; )

35 komentarze

, by My Little Life ❤

Fobie ..

Każdy z nas się czegoś boi . Jedni mniej, drudzy bardziej . Niektóre nasze lęki spowodowane są jakąś traumą z dzieciństwa, a inne zupełnie czym innym . Część z nas boi się otworzyć na drugiego człowieka, druga część boi się ochydnych stworzonek ( np pająków ) . Lęki bywają różne i różnie się objawiają w zależności od tego czego się boimy i w jakim stopniu . No a czego ja się boję ?

Będąc w straży granicznej wydawałoby się, że nie powinnam się bać niczego . Ajj jak te pozory mylą . Otóż boję się wielu rzeczy . Boję się wyżej już wspomnianych pająków, myszy (zarówno sztucznych jak i żywych), zdechłych stworzonek, ogólnie boję się śmierci bliskich i swojej, a myśl o niej mnie paraliżuje . Boję się także utraty najbliższych mi osób w postaci odwrócenia się ode mnie . A co "najważniejsze", ale przede wszystkim najdziwniejsze - boję się ~~piły motorowej~~ . Tak .. dobrze przeczytaliście, że boję się piły . Dlaczego tak jest ? Otóż gdy byłam mała, lubiłam zaczepiać, łaskotać i dręczyć wujka . No i pewnego dnia, gdy był zmęczony, a musiał mnie pilnować przestraszył mnie piłą . Od tamtej pory wystarczyło, że stawiał ją przy łóżku, gdy chciał mieć ze mną spokój i ja już nie weszłam nawet do pokoju . Gdy byłam niegrzeczna, wystarczyło powiedzieć "bo zaraz przyniosę piłę" i zamieniałam się w grzecznego aniołka . Z czasem strach mijał i bałam się coraz mniej, dopóki znów mnie nie przestraszono . Gdy ktoś wypowie nazwę tej jakże strasznej dla mnie maszyny, od razu wyostrzają mi się wszystkie zmysły i w głowie mam tylko " którędy uciekać?! " . Uciekając mogę dosłownie połamać sobie ręce, nogi, albo też wybić zęby, ale i tak ucieknę, bo strach jest zbyt duży . Brzmi to dość śmiesznie, tym bardziej, że mając 10 letniego brata bywam czasami goniona przez niego przez całe podwórko . Ale co tak na prawdę skłoniło mnie do napisania tego posta ? A no to, że moja kochana Olcia chce mi kupić takie cudeńko http://www.e-drwal.com/breloczek-pilarka-lancuchowa-id-652 . Wiem, że to tylko breloczek, ale przyznam szczerze, że chyba nawet nie odważę się go wziąć do ręki :D

Może z czasem przejdzie mi ten paniczny strach, choć trochę w to wątpię, ale czas pokaże . Jednak trzymajcie za mnie kciuki i wierzcie, że uda mi się to pokonać ! Zostawiam Was z jeszcze jednym zdjęciem z wyjazdu do Lubyczy i zaraz uciekam ; )

Na koniec tylko chętnie bym się dowiedziała: czego Wy się boicie ?

Piszcie śmiało . Gwarantuje, że nikt nie będzie się śmiał z Waszych lęków !

28 komentarze

, by My Little Life ❤

Walentynki + ferie .

Witajcie !

Niestety dość długo nie pojawiał się kolejny post, ale to dlatego, że nie miałam zbytnio weny . Chciałam też, aby kolejny wpis był typową relacją ze studniówki, no ale na to będziecie musieli jeszcze trochę poczekać, gdyż ciągle nie mam zdjęć od fotografa, a będę mieć je prawdopodobnie dopiero po feriach . A co do ferii, to właśnie je zaczynam, no i można powiedzieć, że zaczynają się one od .. walentynek . Nie powiem, że lubię ten dzień, bo tak nie jest . Wręcz przeciwnie - ten dzień mnie bardzo dołuje, gdyż w tym roku spędzam go samotnie lub po prostu "świętuje" dzień singla . Jakby jeszcze tego było mało, to za kilka dni minie rok, gdy rozstałam się z K. Na samą myśl o tym chce mi się płakać . Także jedynyn serduszkiem jakie ujrzę przez te kilka nadchodzących dni będzie to z WOŚP.

Mimo iż mdli mnie na myśl o walentynkach, to chciałabym Wam życzyć, abyście miło je spędzili z ukochaną osobą . Jeśli jednak nie macie swojej drugiej połówki, to nie martwcie się . Wybierzcie się ze znajomymi do kina czy na pizzę i też miło spędźcie ten dzień ; ) Ja osobiście planuję jutro jechać do miasta, kupić lody i zasiąść przed tv, oglądając jakiś dobry film, a wieczorem może uda mi się spotkać z K.


Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie wstawić tego obrazka :D

Natomiast co do ferii, to chyba nie mam jakichś szczególnych planów . W moim mieście odbędzie się 4 dniowy kurs karate i bardzo chciałam iść zobaczyć co i jak, lecz nie mam z kim, więc chyba zrezygnuję . No chyba, że zbiorę się na odwagę i pójdę sama :D Poza tym postanowiłam przez te 2 tygodnie bardziej przyłożyć się do ćwiczeń na brzuch i chyba zacznę ćwiczyć z Chodakowską, to może szybciej zobaczę efekty . Co o tym myślicie ? W sumie może też wezmę się za naukę i przeczytam choć jedną lekturę, bo zostały mi 2 miesiące po feriach i matura, a ja dalej nie wiem jakie studia itp .. No ale przynajmniej narazie staram się skupić na tym co jest w tej chwili i nie wybiegać za daleko w przyszłość . Na chwilę obecną muszę przygotować się do kolejnych zawodów (tym razem w kosza) i postarać się nikomu nie podpaść, bo już po ostatnich zawodach szykowała się bójka, więc teraz też będzie ciekawie .

Mega ubita po zawodach w ręczną, ale było warto ... IV miejsce jest ! ♥

Na dzisiaj to już chyba tyle ..

Kolejny post powinien pojawić się na dniach, gdyż będę miała więcej czasu i postaram się nadrobić zaległości na blogu, choć nic nie obiecuje . Wpis z relacją ze studniówki zapewne pojawi się dopiero po feriach, gdy będę mieć wszystkie zdjęcia. A Wy macie jakieś plany na ferie, czy już jesteście po ? Miło by też było usłyszeć Wasze zdanie co do walentynek . Lubicie ten dzień, czy raczej "modlicie się", żeby jak najszybciej się skończył ?
Piszcie śmiało w komentarzach ! ; )

11 komentarze

, by My Little Life ❤

Pages

Przyjaźń ( ? )

Fobie ..

Walentynki + ferie .

DESIGN

Blog Archive

Obserwatorzy

Popular Posts